Dzień 1
PRZYLOT DO SANTIAGO DE CHILE
Planowany przylot do Santiago de Chile. Możliwy jest przelot z koordynatorem wyprawy, który podróżuje z Polski (koordynator może lecieć z Polski wcześniej).
Bilet lotniczy do/z Santiago jest poza ceną wycieczki. Można go kupić samodzielnie lub za pośrednictwem biura Prestige. Wyprawa zaczyna się na lotnisku w Santiago de Chile. Transfer do Valparaíso, nadmorskiego miasta położonego około półtorej godziny drogi od Santiago. Nocleg w hotelu w Valparaíso.
Dzień 2
VALPARAÍSO
Po śniadaniu odwiedzimy „perłę Pacyfiku” – rozlokowane na 45 wzgórzach Valparaíso, najbarwniejsze z miast w kraju, które zyskało miano chilijskiej stolicy graffiti. To jednocześnie najważniejszy port Chile. Podczas objazdu miasta zobaczymy m.in. siedzibę Kongresu Chile czy Plaza Sotomayor. Wyjedziemy na jedno ze wzgórz królujących nad miastem, będziemy podziwiać wielobarwne domy, a także spacerować krętymi, wąskimi uliczkami. Powrót do Santiago de Chile. Nocleg w hotelu.
Dzień 3
LOT DO PUERTO WILLIAMS
Przejazd na lotnisko i przelot na południe do Puerto Williams – miejscowości położonej najdalej na południe na świecie. Puerto Williams leży nad Kanałem Beagle, który oddziela Ziemię Ognistą od wyspy Navarino. Zaokrętowanie na luksusowy statek ekspedycyjny.
Dzień 4
DZIEŃ NA MORZU
Dzień spędzamy na morzu – doskonała okazja, by się zrelaksować, odprężyć i nadrobić to, na co wcześniej brakowało czasu. Niezależnie od tego, czy planujemy wizytę na siłowni, w spa, obserwowanie wielorybów, lekturę ulubionej książki, czy po prostu spędzamy czas na pokładzie – te spokojne dni na oceanie stanowią idealną równowagę dla intensywnych dni pełnych lądowych przygód.
Dzień 5
FALKLANDY – WEST POINT ISLAND, SAUNDERS ISLAND
West Point Island to jedna z najbardziej malowniczych i dzikich wysp archipelagu Falklandów. Choć dziś znana jako West Point, pierwotnie nosiła nazwę Albatross Island – nie bez powodu. To właśnie tu znajduje się jedna z największych kolonii albatrosów czarnobrewych, których majestatyczne sylwetki można podziwiać, szybujące nad klifami.
Wyspa zachwyca bogactwem dzikiej przyrody: od pingwinów skalnych i magellańskich po kormorany cesarskie i foki. Zielone wnętrze wyspy porasta unikatowa roślinność, w tym endemiczny kwiat Feltona. Wokół wyspy często pojawiają się delfiny Commersona oraz wieloryby, dodając wyjątkowego uroku temu odosobnionemu skrawkowi ziemi.
Przejdziemy się, ciesząc się okazją do poznania codziennego życia mieszkańców tej spokojnej wyspy.
Saunders Island to jedna z najdzikszych i najbardziej różnorodnych przyrodniczo wysp Falklandów. To właśnie tu Brytyjczycy założyli pierwszą osadę w 1765 roku, w Port Egmont. Dziś wyspa, porośnięta trawami i zamieszkana przez stada owiec, stanowi schronienie dla wielu gatunków zwierząt: od słoni morskich i delfinów Peale’a po rzadkie perkozy srebrzyste i łabędzie czarnoszyje.
To jedno z najlepszych miejsc do obserwacji ptaków na całym archipelagu – spotkać tu można aż pięć gatunków pingwinów. Klify w północnej części wyspy są siedliskiem albatrosów czarnobrewych. Osoby preferujące aktywny wypoczynek mogą wybrać hiking po wyspie Saunders.
Dzień 6
PORT STANLEY
Port Stanley jest symbolem brytyjskości – znajdziemy tu charakterystyczny pub serwujący piwo „Iron Lady”. Można tu również zobaczyć typowe dla regionu miejsca, jak choćby katedrę z łukiem z kości wieloryba.
Wojna o Falklandy w 1982 roku, choć krótka, pokazała silne przywiązanie Brytyjczyków do tej odległej placówki, która wciąż pozostaje brytyjska. Margaret Thatcher jest tu czczona jako bohaterka i zobaczymy jej pomnik.
Dla zainteresowanych historią doskonałym miejscem będzie Muzeum Historyczne, prezentujące burzliwe dzieje i tło polityczne Falklandów. Następnie wybierzemy się do Gypsy Cove, słynącej z malowniczych krajobrazów i pingwinów. Po drodze można też zobaczyć pozostałości umocnień z czasów II wojny światowej.
Osoby preferujące aktywny wypoczynek mogą wybrać trekking. Trasa prowadzi po wzniesieniach otaczających Stanley i pozwala zdobyć Mount William z rozległym widokiem.
Dzień 7-8
DNI NA MORZU
Dni spędzamy na oceanie. Czas na lekturę, filmy, imprezowanie lub udział w licznych ciekawych pokazach organizowanych przez towarzyszących nam specjalistów i naukowców.
Dzień 9-11
GEORGIA POŁUDNIOWA
Surowe, czarne góry pokryte śniegiem, potężne lodowce i niezwykłe bogactwo dzikiej przyrody sprawiają, że Georgia Południowa to jedna z najbardziej spektakularnych wysp na świecie. To miejsce, gdzie natura gra pierwsze skrzypce – a my jesteśmy jedynie gośćmi w królestwie pingwinów królewskich, słoni morskich i albatrosów. Otoczeni tysiącami pingwinów i szybującymi nad falami albatrosami, poczujemy się częścią tego wyjątkowego, dzikiego świata – z dala od cywilizacji, w jednym z najbardziej inspirujących miejsc na naszej planecie.
Podczas naszej wyprawy odwiedzimy Grytviken, stolicę kolonii i dawną stację wielorybniczą. Prześledzimy losy legendarnej ekspedycji Shackletona, który właśnie tutaj odnalazł ratunek dla swojej załogi w 1916 roku. Odwiedzimy również jego grób na jedynym w swoim rodzaju cmentarzu, wokół którego często wylegują się słonie morskie. Miejsca lądowań zodiakami na Georgii Południowej zależą od warunków atmosferycznych i stanu fal.
Dzień 12–14
DNI NA MORZU
Przemierzamy wielkie obszary południowego Atlantyku. Celem jest zagubiony w bezmiarze oceanu archipelag Tristan da Cunha. Obecność ptaków zwiastuje zbliżanie się do wysp.
Dzień 15
WYSPA GOUGH
Jedna z najrzadziej odwiedzanych wysp świata to Gough Island. Leży na południowym Atlantyku, ponad 2700 km od Kapsztadu. To surowa, wulkaniczna kraina i rezerwat przyrody wpisany na listę UNESCO, zamieszkany jedynie okresowo przez kilku naukowców. Wyspa jest ostoją niezwykle cennej fauny – gniazdują tu albatrosy, pingwiny skalne i rzadkie gatunki endemiczne, jak kokoszka i zięba gougha. Klify, dzikie wybrzeża i spływające wodospady tworzą nieskalany ludzką działalnością krajobraz. Trwa tu intensywny program ochrony przyrody, mający na celu przywrócenie równowagi ekologicznej po inwazji myszy zagrażającej miejscowej populacji ptaków.
Wyruszymy zodiakami, prowadzonymi przez nasz doświadczony zespół ekspedycyjny. To wyjątkowa okazja, by z bliska podziwiać niedostępne wybrzeża, lodowce, kolonie pingwinów czy stada fok – wszystko w kameralnej i komfortowej atmosferze.
Dzień 16
NIGHTINGALE ISLAND
Położona między Ameryką Południową a Afryką, Nightingale Island to najmniejsza z wysp wulkanicznego archipelagu Tristan da Cunha – dzika, niedostępna i niemal nietknięta przez człowieka. Nazwana na cześć brytyjskiego odkrywcy Gamaliela Nightingalea, przyciąga nie ludzi, lecz ponad milion ptaków morskich, które uczyniły z niej swój dom.
Strome klify i poszarpane wybrzeża wyłaniają się z wód południowego Atlantyku, a krajobraz wulkaniczny przypomina o ostatniej erupcji z 2004 roku. Wyspa jest oficjalnie uznana za Endemic Bird Area oraz Important Bird Area – to schronienie dla niezwykle rzadkich gatunków, takich jak endemiczne zięby: Nightingale’s bunting i Wilkins’s bunting.
Wśród skał i ciemnych głazów można obserwować pingwiny skalne oraz szybujące nad falami albatrosy żółtonose i burzyki wielkie. Dostęp na wyspę jest ściśle ograniczony, co czyni każdą wizytę wyjątkowym przywilejem. A według lokalnych legend gdzieś na wyspie ukryty jest… skarb piratów.
Dzień 17
TRISTAN DA CUNHA
Żeglowanie do tego odległego, wulkanicznego archipelagu to prawdziwa wyprawa poza granice znanego świata. Tristan da Cunha to najbardziej odizolowane, zamieszkane miejsce na Ziemi. Jedyna zamieszkana wyspa archipelagu skrywa niewielką społeczność liczącą około 250 mieszkańców, żyjących w harmonii z surową, ale piękną naturą. Wyspy należą do brytyjskiego terytorium Wyspa Świętej Heleny, Wyspa Wniebowstąpienia i Tristan da Cunha.
Wyspę odkrył w XVI wieku portugalski żeglarz Tristão da Cunha, który nadał jej swoje imię, choć z powodu wzburzonego oceanu nigdy nie postawił stopy na jej brzegu. Głównym punktem krajobrazu jest wulkan Queen Mary’s Peak, który obudził się w 1961 roku, zmuszając mieszkańców do czasowej ewakuacji.
Archipelag przyciąga miłośników dzikiej przyrody. Spotkać tu można rzadkie gatunki ptaków, jak albatros tristanowski, albatros żółtonosy czy drozd tristanowski. To również jedno z najważniejszych miejsc lęgowych dla pingwinów skalnych północnych – około 90% światowej populacji odbywa tu lęgi. Na brzegach wyspy odpoczywają uchatki, a w okolicznych wodach często pojawiają się delfiny i wieloryby.
Czeka nas zejście na ląd w małym porcie. To miejsce, do którego dotarcie zależy w dużej mierze od pogody i stanu morza. Jeśli warunki pozwolą, rozpoczniemy wyjątkową wizytę na najbardziej odizolowanej zamieszkanej wyspie świata.
Po zejściu na ląd wyruszymy pod górę do wioski, gdzie spotkamy się z lokalną społecznością i poznamy codzienne życie mieszkańców Tristan da Cunha. W centrum społeczności można nabyć pamiątki, a w kilku niewielkich sklepikach napić się kawy lub herbaty. Spacer po wiosce jest łatwy i bardzo przyjemny – szczególnie w towarzystwie miejscowego przewodnika, który opowie, jak wygląda życie na tym odległym skrawku ziemi. Dla chętnych zespół ekspedycyjny organizuje także opcjonalne spacery przyrodnicze i piesze wędrówki po okolicznych szlakach.
Dzień 18
INACCESSIBLE ISLAND
Nazwa tej wyspy nie jest przypadkowa – Inaccessible Island to jedno z najbardziej niedostępnych i dzikich miejsc na Ziemi. Wchodzi w skład archipelagu Tristan da Cunha, będącego częścią brytyjskiego terytorium zamorskiego, i wraz z oddaloną o 370 km Georgią Południową tworzy wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO rezerwat przyrody.
Strome klify, surowy wulkaniczny krajobraz i całkowity brak ingerencji człowieka sprawiły, że wyspa stała się ostoją wielu rzadkich i endemicznych gatunków. To właśnie tutaj żyje drozdzik niedostępny – najmniejszy nielotny ptak świata, a także liczne kolonie petreli, albatrosów i burzyków.
Dzień 19–22
DNI NA MORZU
To już ostatnie dni na morzu, które przybliżą nas do Afryki. W końcu dostrzegamy Górę Stołową i wyłania się Kapsztad. Tym samym rejs transatlantycki jest już za nami. Należymy do nielicznych, którzy pokonali w całości Atlantyk Południowy. Wprawdzie nie jest to wyczyn żeglarski, niemniej spędzenie czasu na pokładzie w formule wyjątkowego, bogatego all inclusive wymagało od nas więcej silnej woli przy odmawianiu sobie przyjemności niż od niejednego żeglarza.
Dzień 23
KAPSZTAD, POŁUDNIOWA AFRYKA
Rozciągający się wzdłuż bezkresnego, błękitnego wybrzeża i górujący nad nim masyw Góry Stołowej Kapsztad oczarowuje od pierwszego spojrzenia. To jedno z najpiękniejszych miast świata – pełne kulturowej różnorodności i swobodnego, nadmorskiego klimatu. Z pewnością większość uczestników rejsu Prestige Tours zna to miejsce, niemniej z prawdziwą przyjemnością ponownie wyjedziemy kolejką linową na szczyt Góry Stołowej. Czas w Cape Town będzie zaplanowany adekwatnie do potrzeb uczestników. Nocleg w hotelu na stałym lądzie będzie niewątpliwą odmianą po dniach spędzonych na oceanie.
Dzień 24
WYLOT
Wylot do Polski lub innego kraju docelowego następuje zgodnie z zakupionymi biletami.