Dzień 1
PRZYLOT DO ANGOLI
Dzień przeznaczony na przelot (możliwy przelot z pilotem wyprawy, który zazwyczaj podróżuje z Polski; wylot z Warszawy może nastąpić dzień wcześniej). Właściwa wyprawa zaczyna się w Luandzie w Angoli. Pozostałe szczegóły dotyczące tej wyprawy, w tym zbiór informacji pomagający w przygotowaniu się do wyjazdu będą podane w Explore Book.
Przywitanie na lotnisku przez kierowcę lub lokalnego przewodnika, lub pilota wyprawy. Transfer do hotelu w Luandzie.
Przelot do Angoli kupuje uczestnik wyjazdu indywidualnie (po wcześniejszej konsultacji z organizatorem). Biuro może na życzenie pomóc w dokonaniu zakupu biletów lotniczych.
Nocleg w hotelu w Luandzie.
Dzień 2
LUANDA
Rozpoczynamy zwiedzanie stolicy Angoli: Luandy. Udajemy się do tzw. Żelaznego Pałacu, którego historia jest owiana tajemnicą. Uważa się, że został zbudowany w latach 90. XIX wieku we Francji i miał zostać umieszczony na Madagaskarze łodzią. Zamiast tego budynek wylądował na Wybrzeżu Szkieletów w Angoli po tym, jak statek, który go przewoził, został uziemiony przez osławiony Prąd Benguelski. Portugalscy władcy kolonii zajęli następnie statek wraz z całą jego zawartością, w tym z pałacem. Przejeżdżamy przez główne ulice i aleje stolicy dawnej kolonii portugalskiej. Zatrzymujemy się przy wybudowanym w XVII wieku kościele Nossa Senhora da Nazaré.
Wylot na południe Angoli, do Lubango. Przejazd do pensjonatu na nocleg.
Dzień 3
TUNDAVALA, PLEMIĘ MUMILA
Po śniadaniu wyruszamy na jeden z najładniejszych punktów widokowych w kraju: Tundavala. Określany w języku portugalskim Fenda da Tundavala (Szczelina Tundavala) jest położony na wysokości 2200 m n.p.m. Po nasyceniu się widokami udajemy się w stronę Chibia, które zamieszkuje plemię Mumila, zwane inaczej Mwila lub Mwela.
Słyną oni z trzymania się tradycyjnej afrykańskiej kultury, co przejawia się w stylowych fryzurach, oryginalnym sposobie zakładania strojów i specjalnym ozdabianiu ciała ozdobami (biżuterią). Kobiety pokrywają włosy czerwoną pastą zwaną oncula, która jest zrobiona z pokruszonego czerwonego kamienia. Nakładają również na włosy mieszankę oleju, pokruszonej kory drzewnej, suszonego krowiego łajna i ziół. Poza tym ozdabiają włosy koralikami, muszelkami kauri (prawdziwymi lub plastikowymi), a nawet suszonym jedzeniem. Warkocze, które wyglądają jak dredy, nazywane są nontombi i mają ściśle określone znaczenie. Kobiety lub dziewczęta mają zwykle cztery, lub sześć nontombi, ale kiedy mają tylko trzy, oznacza to, że ktoś zmarł w ich rodzinie.
Powrót na nocleg do Lubango.
Dzień 4
PLEMIĘ MUDIMBA
Mijamy po drodze duże jak na warunki Angoli miasto Cahama. Przy wjeździe wita nas pomnik upamiętniający bohaterską obronę Cahamy — ważnego punktu podczas południowoafrykańskiej wojny granicznej. Widzimy na pomniku flagę dalekiego kraju, który był zaangażowany w ten konflikt.
Plemię Mudimba (zwane również Dimba) zamieszkuje głównie okolice miasteczka Combelo. Uważa się, że kobiety tej społeczności tworzą najbardziej zróżnicowane i wymyślne fryzury.
Zamężne kobiety Dimba mają dwa różne style fryzur: styl „afro” – zwykle spotykany u starszych kobiet lub matek z dziećmi – i styl „trzech grzebieni”, mniej imponujący niż styl „afro”.
Dziewczęta Dimba noszą peruki z koralikami (czasami zakrywające twarz) podczas uroczystości weselnych, co oznacza, że mają już pierwszą miesiączkę, ale nie są jeszcze gotowe do małżeństwa. Dziewczyna będąca w trakcie „fico” – inicjacji – nosi pas z włókien roślinnych, który wskazuje, że wkrótce stanie się kobietą i będzie gotowa do wyjścia za mąż.
Ozdabiają fasady swoich domów geometrycznymi wzorami. Dominującymi kolorami tych rysunków są biel, czerń i czerwień; które pozyskują z glin znajdujących się w korytach rzek.
Kolacja w obozowisku i nocleg pod namiotami.
Dzień 5
PLEMIONA ANGOLI: TUA, HAKAONA, HIMBA
Po śniadaniu czeka nas wspaniały dzień spotkań z różnymi plemionami. To właśnie południe krańce Angoli są najbardziej zróżnicowane pod względem zamieszkiwanych społeczności w całej Angoli.
Wywodzące się z dawnych czasów plemię Tua (Batwa) przypomina San (Buszmenów), mimo że ich ubiór podobny jest do Himby. Mężczyźni i dzieci nadal ubierają się i ozdabiają w oryginalny sposób. Tua są animistami i wierzą w duchy natury. Dla nich drzewa, skały i rzeki mają duszę i mogą decydować o dobrych spotkaniach i polowaniach.
Społeczność Hakaona (Muhakaona) to głównie pasterze kóz i bydła, a ich liczba jest wyznacznikiem statusu społecznego. Znani są jako Czarna Himba i często opiekują się stadami Himby na znak społecznej uległości. Mężczyźni Hakaona są szanowanymi tradycyjnymi lekarzami, a kobiety są cenione jako doskonałe rzemieślniczki. Kobiety noszą efektowne nakrycia głowy wykonane z obornika, tłuszczu i ziół, a niektóre dolne zęby są usuwane, co jest symbolem piękna oraz świadczy o tym, że kobieta jest już dojrzała. Dominuje tu poligamia, a przeciętny mężczyzna Hakaona jest mężem dwóch żon jednocześnie.
Najbardziej rozpoznawalnym plemieniem jest Himba, które zamieszkuje tereny w okolicach rzeki Kunene, będącej świadkiem ważnych wydarzeń politycznych z 2 połowy XX wieku. Kobiety, słyną z pokrywania się pastą otjize, mieszanką tłuszczu maślanego i pigmentu w kolorze ochry. Służy ona do oczyszczania skóry z powodu niedoboru wody i ma chronić przed ekstremalnie gorącym i suchym klimatem. Mężczyźni Himba w ciekawy sposób podejmują gości – odwiedzającym przyjaciołom czy krewnym gospodarze mogą przydzielić na noc jedną ze swoich kobiet. Aby stać się przyjacielem Himba, trzeba podjąć wiele wyzwań…
W tym dniu przewidziany jest lunch i kolacja (w cenie wyprawy).
Nocleg w namiotach.
Dzień 6
BUSZMENI (PLEMIĘ SAN)
Ruszamy na spotkanie z Buszmenami, uważanych za pierwsze narody Afryki Południowej. Ludy San, znane również jako Buszmeni, są członkami różnych rdzennych grup łowców – zbieraczy. Ich gospodarka łowiecka i zbieracka oraz struktura społeczna pozostały praktycznie niezmienione przez dziesiątki tysięcy lat. Są zazwyczaj niskiego wzrostu i mają jasnożółtą skórę, która bardzo wcześnie się marszczy. Buszmeni mówią różnymi językami, z których wszystkie zawierają dźwięki „kliknięcia”. Unikalne kliknięcia używane w językach khoisan są zróżnicowane i złożone, z wieloma odmianami i zastosowaniami w różnych klanach i grupach.
Buszmenom od zawsze znanych było około 400-500 miejscowych roślin i ich zastosowania oraz miejsca, w których rosły – wiele z nich używa się w leczeniu tradycyjnymi sposobami. Zakres leczonych dolegliwości obejmuje rany, w tym ukąszenia węży, przeziębienia, bóle brzucha, zębów lub głowy czy biegunki, ale także infekcje, takie jak malaria.
Kolacja w obozowisku. Nocleg w namiotach.
Dzień 7
POWRÓT NA PÓŁNOC
Po śniadaniu czeka nas powrót do Lubango. Mijamy miejscowości i wsie, w których obserwujemy życie mieszkańców. Ta część Angoli należy do jednych z biedniejszych w kraju. Nie ma tu atrakcji, a jedyną rozrywką jest obserwacja przejeżdżających pojazdów…
Docieramy na nocleg w pensjonacie do Lubango. Czeka na nas prysznic i możemy odpocząć po trudach podróży…
Dzień 8
PLEMIĘ MUCUBAL
Dzisiejszym naszym celem jest zachód Angoli. Mamy do pokonania, położoną na wysokości ponad 1800 m n.p.m. przełęcz Serra de Leba. Legenda głosi, że przełęcz nosi imię portugalskiej kobiety, która zaprojektowała i zbudowała drogę i zmarła po jej obejrzeniu w dniu zakończenia budowy. Z trasy rozpościerają się piękne widoki i na pewno będziemy mieli okazję, by zatrzymać się na zdjęcia.
Jedziemy do Virey, której okolice zamieszkiwane są przez plemię Mucubal. Życie ich opiera się na hodowli bydła i rolnictwie, zachowują oni wiele ciekawych tradycji, w tym ostrzenie zębów. Dziewczynkom ostrzy się zęby górne i usuwa zęby dolne. Starsi przekonują dziewczęta, aby to zrobiły, mówiąc im, że zęby opuszczają usta każdej nocy, aby odwiedzić dziurę, w której ludzie wypróżniają się i wracają do ust pokrytych ekskrementami. Kobiety noszą również duże nakrycia głowy, zwane ompota. Wykonane są z wiklinowej ramy, pokrytej tkaniną i zawierającej zawiązane krowie ogony. Ozdobiona są koralikami, guzikami i muszelkami. Noszą również sznurek oyonduthi wokół piersi, który służy jako stanik, oraz liczne żelazne bransoletki i naramienniki.
Kolacja w obozowisku. Nocleg w namiotach.
Dzień 9
NAMIBE
Zajrzymy jeszcze na cmentarz plemienia Mucubal. W ich kulturze wysoko ceniony jest kult nadprzyrodzony i przodków. Ich groby są ozdobione dużą liczbą rogów bydlęcych, symbolizujących bydło posiadane za życia, a oni często noszą talizmany i amulety, aby odpędzić niebezpieczeństwo lub nieszczęście.
Krajobraz zmienia się na pustynny.
Po drodze poszukamy również welwiczji – przedziwnej rośliny, o której Karol Darwin miał powiedzieć: „Oto odpowiedź świata roślin na dziobaka!”
Liście welwiczji mogą żyć nawet kilkaset lat, roślina nigdy ich nie zrzuca. Niektóre źródła podają nawet o tym, że welwiczja może żyć 1500 lat!
Docieramy nad wybrzeże Oceanu Atlantyckiego do Namibe (Moçâmedes), sporego miasta, powstał jako mała wioska zamieszkana przez myśliwych, rybaków, pasterzy i innych rzemieślników.
Nocleg w pensjonacie.
Dzień 10
PRZELOT DO LUANDY
Wylatujemy do Luandy.
Nocleg w hotelu.
Dzień 11
WYLOT Z LUANDY / OPCJA WODOSPADY KALANDULA
Zorganizowany transfer na lotnisko. Koniec wyprawy dla osób, które nie wykupiły opcji przedłużenia. Wylot do kraju docelowego następuje zgodnie z zakupionymi biletami, przylot może mieć miejsce dzień później.
Osoby, które korzystają z opcji przedłużenia o wodospady Kalandula, udają się w stronę najpiękniejszych wodospadów Angoli.
Znajdujące się nieco ponad 400 km od stolicy mające kształt podkowy wodospady, mają 410 metrów szerokości i 105 metrów wysokości. Cud natury znajduje się w lesie deszczowym w pięknej okolicy. Wycieczka daje też możliwość poznania obszarów znajdujących się po drodze do wodospadów.
Nocleg w hotelu w pobliżu wodospadów.
Dzień 12
PEDRAS NEGRAS
Udajemy się do pięknych formacji skalnych, które przypominają krajobrazy spotykane w innych częściach świata. Okolice Pedras Negras były wybierane na siedziby licznych królestw, m.in. słynnego królestwa Ndongo.
Po nasyceniu się widokami i spacerem wśród skał wracamy do Luandy.
Nocleg w hotelu w Luandzie
Dzień 13
WYLOT Z LUDANDY
Czas wolny w Luandzie. Wykwaterowanie z hotelu zgodnie z dobą hotelową. Zorganizowany transfer na lotnisko. Wylot do kraju docelowego następuje zgodnie z zakupionymi biletami, przylot może mieć miejsce dzień później.
Uwaga: Przedłużenie o wodospady Kalandula organizowane jest na zamówienie (przy minimum 4 osobach polski pilot wyprawy jedzie z grupą).